Ratowanie życia. Po napisaniu książki Mali bogowie. O znieczulicy polskich lekarzy dostawałem listy od lekarzy, ratownikĂłw, pielęgniarek. Te listy sprawiły, że zacząłem jeździć z pogotowiem ratunkowym. Ratownicy dali mi pomarańczowe ciuchy. Przyjęli do zespołu. Wchodziiiśmy do mieszkań. Ratowaliśmy życie, pocieszaliśmy bliskich. Patrzyliśmy na śmierć, ktĂłrej nie mogliśmy zapobiec. Nie przypuszczałem, że w Polsce jest tyle brudu, nędzy, robakĂłw.
Na ksiażkę składają się notatki z moich dyżurĂłw w karetce. Zapiski rozmĂłw z ratownikami medycznymi i lekarzami. Zobaczyłem, na co choruje nasze społeczeństwo i na co choruje system, ktĂłry ma leczyć.